Informacja od autorki przed tym rozdziałem:
Zanim to przeczytacie, chcę powiedzieć, że akcja toczy się na początku grudnia i wiem, że urodziny Zayna są w styczniu, ale po prostu płyńcie z prądem ok*
*go with the flow
No i zaczyna się tu już coś dziać, ale naprawdę nie potrafię ocenić czy to powinno być na różowo czy na czerwono xD
To zależy od tego ile macie lat xD
No to będzie pół na pół xD
Miłego czytania!
___________________________________Od momentu, kiedy Harry opowiedział mi tą historię w samochodzie, nie mogłam wyrzucić jej z mojej głowy. Zbliżała się sobota i minęło już kilka dni od kiedy go widziałam. Powiedział o tylu rzeczach, byłam mu za to wdzięczna. Więc, po tym jak odwiozłam go do domu, gadaliśmy przez telefon praktycznie codziennie.
Dzisiaj była impreza urodzinowa Zayna. Nie za bardzo podobała mi się wizja rozmawiania z jego rodziną i znajomymi, których nawet nie znałam. To było trochę dziwne, że co roku urządzał te wielkie imprezy, nigdy mu się nie nudzą. A ja nie mogę narzekać, ale zdecydowanie wolałabym, gdyby urządził jakąś kolację na mieście, zamiast wynajmować klub na całą noc. Ale oczywiście, to nie był nocny klub, był trochę bardziej wyrafinowany, na szczęście.
Mimo, że obiecałam Zaynowi, że nie zostawię jego prezentu na ostatnią chwilę, to i tak kupowałam go właśnie teraz. Impreza już się zaczęła, a ja wciąż szukałam czegoś, co mogłabym mu kupić.
Oglądałam różne zegarki w gablotach, ale wszystkie wydawały mi się za drogie. Szukałam czegoś za około 20 funtów, minimalnie. Może powinnam mu kupić jakiś krem do golenia, przydałby mu się. O, albo jakiś ładny sweter na zimę.
Po paru minutach zastanawiania się, w końcu zdecydowałam się kupić mu wodę po goleniu, kilka gier na X-Boxa, których nazw nawet nie znałam, i do tego butelkę dobrego wina. Nie było to zbyt pomysłowe, ale może się mu spodoba.
Kupiłam też torbę na prezenty, żeby nie wyglądało to tak źle, jak gdybym miała przyjść na jego imprezę z nie zapakowanymi prezentami w ręku. Ruszyłam w stronę wyjścia ze sklepu, i gdy tylko znalazłam się na zewnątrz, mój telefon zaczął dzwonić. Pewnie Zayn zastanawiał się, dlaczego się spóźniam.
- Halo? - odebrałam, próbując jednocześnie skoncentrować się nad znalezieniem samochodu.
- Jamie, stoję pod twoim blokiem. Nie ma cię w domu - ktoś łagodnie do mnie powiedział, to był Harry.
- Harry, o czym ty mówisz? - zapytałam zdezorientowana, przygryzając wargę. Byłam zagubiona w tym momencie. Dlaczego poszedł do mojego mieszkania w sobotnią noc? Potrzebował towarzystwa?
- Mówiłaś, że chcesz, żebym przyszedł dzisiaj do ciebie na noc - powiedział i momentalnie sobie przypomniałam. Kurwa. Całkowicie zapomniałam powiedzieć mu o urodzinach Zayna. Mam nadzieję, że zrozumie. - Dzwonię teraz z budki telefonicznej, jest strasznie ciemno na zewnątrz.
- Boże, zapomniałam o dzisiejszym wieczorze. Miałam iść na imprezę...
- Och, więc...um...Ja...Ja nie wiem co mam teraz zrobić - powiedział zdezorientowany, a ja poczułam jak moje serce łamie się na jego słowa. Wydawał się taki zagubiony i zraniony, jakby naprawdę czekał z niecierpliwością na ten wieczór.
- Przepraszam, Harry - powiedziałam szczerze do telefonu, jednocześnie znajdując mój samochód i szybko do niego wsiadając. - Naprawdę muszę być na tej imprezie. Mam nadzieję, że rozumiesz.
Siedziałam w aucie przez dłuższą chwilę, czekając na odpowiedź Harry'ego, ale nic nie powiedział. Byłam trochę zdezorientowana, dlaczego nic nie mówi. Jedyne co słyszałam, to jego ciężki oddech.
- Właściwie, Jamie... Ja nie rozumiem. Szedłem dwie godziny po ciemku, żeby tu dotrzeć - powiedział. Brzmiał na trochę wkurzonego. - Jestem zawiedziony. To znaczy... dlaczego nie mogłaś mi po prostu powiedzieć, żebym nie przychodził, Jamie?
Byłam całkowicie zaskoczona jego ostrym tonem. Był autentycznie zirytowany moim zachowaniem. I nie to nie przez coś głupiego jak zadawanie mu pytań. Był szczerze na mnie zły z prawdziwego sensownego powodu. I naprawdę, nie mogłam go za to obwiniać.
- Wiesz co? Masz rację - westchnęłam zażenowana. - Powinnam była ci powiedzieć. Przepraszam.
Zaczynałam czuć skruchę, wiedząc że Harry stał sam, w ciemnościach, pod moim blokiem. Kto wie kto czai się na ulicach o tej porze, na tym przerażającym zimnie. Świadomość, że Harry włożył tyle wysiłku, by przyjść i się ze mną zobaczyć sprawiała, że czułam się jeszcze bardziej winna.
- Jestem już w drodze. Będę tam za parę minut - rzuciłam i rozłączyłam się. Odłożyłam telefon i wyjechałam z parkingu. Harry miał całkowitą rację, nie powinnam być taka okropna i zostawiać go tak w ostatniej chwili. Był zbyt ważny i wspaniały, by być traktowanym jak gówno. Wkurzało mnie to z każdą chwilą coraz bardziej. Musiałam zobaczyć go i upewnić się, że wszystko z nim w porządku. A potem pójdziemy do mnie i może obejrzymy jakiś film, albo porozmawiamy o tym jak minął jego dzień.
Nie czułam się źle, że opuszczę urodziny Zayna dla Harry'ego. Przecież za rok będzie miał kolejne. Po prostu powiem mu, że nie czułam się najlepiej.
Kilka minut później zaparkowałam przed swoim blokiem. Od razu się uśmiechnęłam, gdy zobaczyłam chłopaka z burzą loków na głowie, stojącego obok ławki. Był ubrany w ciemne jeansy i czarną bluzę. Zawsze wyglądał tak samo: ciemna góra i dżinsowe spodnie.
Zauważył mnie i uśmiechnął się, gdy wysiadałam z mojej hondy i ruszyłam w jego kierunku. Kiedy chciał się ze mną przywitać, ja zbliżyłam się do niego i zamknęłam w uścisku, by go pocieszyć. W tamtej chwili dostrzegłam to jak cenny był, nie ważne jak bardzo popieprzone miał w głowie.
- Wyglądasz pięknie - mruknął przy moim ramieniu. Moja twarz była przy jego piersi, czułam na moim policzku jak wali mu serce.
- Dziękuję - szepnęłam szczerze. - Przepraszam, że nie powiedziałam ci o imprezie. I tak wolę zostać z tobą.
- Naprawdę? - zapytał z niedowierzaniem, a ja zachichotałam w duchu i pokiwałam głową przy jego piersi.
- Cieszę się, że tu jesteś - uśmiechnęłam się szeroko i przerwałam nasz uścisk. Oboje ruszyliśmy do klatki schodowej prowadzącej do mojego mieszkania.
- Cieszę się, że mnie zaprosiłaś - odpowiedział z ciepłym uśmiechem na twarzy, gdy szliśmy po schodach. W końcu znaleźliśmy się przed odpowiednimi drzwiami i wyciągnęłam klucze z torebki. Otworzyłam drzwi i weszliśmy do środka.
- Co masz w torbie? - Harry zapytał z ciekawości, gdy kurczowo ją trzymałam. Ruszyłam do kuchni, a on zamknął za sobą drzwi i wkrótce podążył za mną.
- Nic - powiedziałam, zanim zuchwale wyciągnęłam butelkę wina, którą kupiłam dla Zayna i wypełniłam nim dwa kieliszki. Harry patrzył na mnie zaskoczony, jakby za bardzo nie wiedział jak zareagować.
- Uh... Jamie, ja n-nie piję - powiedział zmartwiony, ale ja niewinnie się do niego uśmiechnęłam, zanim podniosłam jeden kieliszek i ostrożnie mu go podałam.
- Harry, tylko ten jeden raz - odparłam, a on z wahaniem wziął go ode mnie. Przyjrzał się mu ostrożnie i wziął mały łyk. Patrzyłam na niego z głupawym uśmiechem, chyba podobał mu się smak czerwonego wina.
- To jest naprawdę smaczne -stwierdził powoli, jakby nie mógł uwierzyć, że to powiedział.
Nie minęło dużo czasu zanim wypiłam cały kieliszek i nalałam sobie następny. Harry wydawał się zaskoczony tym, że piję tak dużo. Minęły wieki od kiedy ostatnio piłam alkohol, jakieś kilka tygodni.
- Nie pij za dużo - Harry ostrzegł mnie i chciałam przewrócić oczami. Ale świadomość, że o mnie dbał, była czymś na co nie mogłam narzekać.
- Jeszcze jeden kieliszek - uśmiechnęłam się leniwie do niego, podnosząc szkło, a on nieśmiało zrobił to samo. - Za...posiadanie nowych ludzi w naszym życiu.
- Za... czucie się chcianym - Harry powiedział po mnie, a ja gapiłam się na niego, ciepło się uśmiechając na jego słowa. On czuł się chciany. To najlepsza rzecz, o którą mogłabym prosić. Stuknęliśmy się kieliszkami i Harry wypił łyk, podczas gdy ja opróżniłam swój do dna. Postanowiłam już na tym skończyć. Wiedziałam, że wypiłam za dużo na raz.
Minęło kilka godzin. Naprawdę kochałam spędzać tu czas z Harrym. Po prostu gadać z nim o jakichś głupotach i wpatrywać się w niego, jakby był najważniejszą rzeczą na świecie. Dołowało mnie to, że nikt więcej nie dostrzegał tego jak niesamowity w rzeczywistości był. Ale jednocześnie cieszyłam się, że miałam go tylko dla siebie.
- Nie wiem jak ty, ale ja jestem trochę zmęczona - szepnęłam do Harry'ego, gdy siedzieliśmy na kanapie. Przytaknął i mocno ziewnął, po czym się uśmiechnął.
- Cieszę się, że to powiedziałaś - mruknął. Jego twarz była blisko mojej. - Bo naprawdę potrzebuję odpoczynku.
Nie musieliśmy mówić nic więcej. Poszliśmy do mojej sypialni i zaczęliśmy się rozbierać. Schowałam się trochę od Harry'ego, gdy przebierałam się w koszulkę na ramiączkach i krótkie spodenki od piżamy, a on leniwie rozebrał się do bokserek i położył się do łóżka. Kilka sekund później mogłam przysiąc, że już spał.
Położyłam się do łóżka, ale jeszcze nie poszłam spać. Po prostu patrzyłam na jego nagie ciało i słuchałam jak cicho chrapie. Był naprawdę pięknym chłopakiem, chciałam go całego.
Bez myślenia, zaczęłam przesuwać dłoń w dół jego torsu, jakby to nie było nic wielkiego. Nawet nie drgnął, był zbyt zmęczony by dostrzec, że coś złego się dzieje. Na przykład, że moja ręka jest na jego ciele.
Moje palce wędrowały nad krawędzią jego bokserek, lekko przesuwając je dla zabawy. Tak bardzo chciałam poczuć go w mojej dłoni.
Próbowałam nie jęknąć zbyt głośno, gdy dotknęłam wybrzuszenia w jego bokserkach, on w dalszym ciągu praktycznie nie zareagował. I właśnie to, zachęcało mnie, by posunąć się krok dalej.
Zaczęłam go powoli pocierać i usta Harry'ego lekko się rozchyliły, jego oddech stał się cięższy. Zaczęłam poruszać moją dłonią trochę szybciej, a szeroki uśmiech zaczął wkradać się na moją twarz, gdy ostrożnie wsunęłam palec pod gumkę jego bokserek i zaczęłam je powoli opuszczać.
O kurwa, on jest cholernie duży. I wcale nie próbuje być miła, jest naprawdę ogromny.
Wiedziałam, że pójdę prosto do piekła, gdy tylko delikatnie oplotłam moją małą dłoń wokół jego dość twardej długości i zaczęłam przesuwać w górę i w dół, z szerokim uśmiechem na twarzy. Wiedziałam, że Harry zaraz się obudzi, ale to czy każe mi przestać czy nie, nie było już takie pewne.
- C-co ty robisz...?
Od razu odsunęłam od niego moją rękę, gdy otworzył szeroko oczy i usiadł zmartwiony. Czułam się tak cholernie upokorzona. Dopiero teraz uderzyła mnie świadomość tego co robiłam. Niestety nie czułam się przez to źle. I zamiast panikować i przepraszać... szeroki uśmiech powrócił na moją twarz.
- Chciałeś, żebym cię dotknęła, tak?
(korekta: Aga)
_________________________________________
jaksdjaklhflskdfhlkjdkf
i jak sie podoba? ^^
liczę na duuużo komentarzy xD
bo pod ostatnim rozdziałem jakoś mało było, ale to pewnie przez te moje całe narzekanie xD
następny pewnie w okolicach środy, bo chwilowo nie ma mnie w domu :))
jak wam się podoba nowy wygląd bloga autorstwa @_Princessa_TW
DZIĘKUJE!!! ♥♥♥
ja pierdole co ja czytam hahaha pójde do piekla <3
OdpowiedzUsuńhaaaahaha :D
UsuńNo rzeczywiście -- zaczyna się dziać !!!! Fantastyczne opowiadanie , Twoje tłumaczenie -- po prostu mistrzowskie !!!
OdpowiedzUsuńWow chyba druga xd ide czytac
OdpowiedzUsuń@MirrorPlz
OMFG!
OdpowiedzUsuńRozdział jest jeden z najlepszych jakie były w tym opowiadaniu fkfhdakfhadkfhd. Nie mogę się doczekać jak Harry zareaguje hahaha.
Szczerze (nie chcę cię urazić), ale tamten szablon mi się bardziej podobał, bo był bardziej tajemniczy i moim zdaniem bardziej pasował do treści bloga.
Twoje tłumaczenie (sposób) jest mistrzowskie!
@ohlittlepayneon
Zastanawiałam się w którym momencie Harry się obudzi, albo że siędołączy do Jamie.. .
OdpowiedzUsuńale i tak jest genialnie ... ! :)
@youornobody
Wow na serio duzo sie dzieje lol
OdpowiedzUsuńO Bosze!!!!! Hahahahahahaha ni ma co fajne :D omomkmom wolała Harryego awwww <3 czekam @RoomJDirection
OdpowiedzUsuńOmfg. Genialnie tłumaczysz. To jest świetne. Harry jest chyba trochę zdziwiony jej zachowaniem.
OdpowiedzUsuń@I_NeverGiveUp
OMG ŚWIETNY ROZDZIAŁ, ŚIWETNIE TŁUMACZYSZ! JESTEM CI ZA TO WDZIĘCZNA.
OdpowiedzUsuńCHCE NASTĘPNEGO ROZDZIAŁU I TO JUŻ.
HARRY OMG
JAMIE.
NJXFEHBJFEBHFERHB
~ @_hug_me_nialler
WOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO *ooooooo*
OdpowiedzUsuńGenialnie tłumaczysz , kocham cię za to normalnie <3
Czekam z niecierpliwością na nexta *-* / @19Lati
CO TA JAMIE TAK XD XD JAK SIĘ CIESZĘ, ŻE JAMIE ZOSTAŁA Z HARRY`M (♡)
OdpowiedzUsuńZAYN PEWNIE BĘDZIE MIAŁ SAPY I OD RAZU DOMYŚLI SIĘ, ŻE J. BYŁA Z HAZZĄ XD I BĘDZIE PEWNIE MAŁA KŁÓTNIA...DOBRA KONIEC MOJEGO PROROKOWANIA.
ROZDZIAŁ JAK ZAWSZE KAJSXMBSAOSKMDJ. ZAZDROSZCZĘ AUTORCE FF, ŻE MA TAKĄ BANIĘ. FANFIC JEST CUDOWNY ;') A TY JESTEŚ BARDZO DOBRĄ TŁUMACZKĄ. CZASAMI ROBISZ BŁĘDY, ALE KTO ICH NIE ROBI XD
DO ŚRODY XX
+ TAK W OGÓLE TO PODOBA MI SIĘ NOWY WYGLĄD BLOGA :)
UsuńOmg prosze prosze dodaj wczesniej następny tak bardzo nie moge sie doczeka
OdpowiedzUsuńsuper rozdział :D dziękuje ci za to że to tłumaczysz i za to że nie musimy długo czekac na rozdziały :D
OdpowiedzUsuńOMG!!!
OdpowiedzUsuńkażdy kolejny rozdział jest lepszy..
z każdym jest ciekawiej!!!
najlepsze ff jakie czytałam :D
dziękuję że tłumaczysz :***
ŁAŁ!!!! Zaskakuje mnie z każdym kolejnym rozdziałem (oczywiście pozytywnie) jestem baaaardzo ciekawa reakcji Harrego i nie moge sie doczekać kolejnego rozdziału. Dziękuje że tak szybko dodalas ten rozdział;*
OdpowiedzUsuńC.
Woooooow co się dzieje! <3 Jesteś kochana, że tak szybko dodajesz! <3
OdpowiedzUsuńO boże idealne *o* nie moge się doczekać następnej części *o*
OdpowiedzUsuńK
Atxsffzgjczyjvdydsxhvf *_*
OdpowiedzUsuńjezu jakie to było cudowne
OdpowiedzUsuńtak ślicznie opisanie
tak pięknie przedstawione
taki o matko nie wiem jak to opisać
po prostu cudo cudo cudo
ja chce już następny rozdział ponieważ jestem strasznie ciekawa co odpowie harry na jej pytanie
a następnie co się wydarzy po urodzinach zayn'a? to będzie ciekawe
a tak po za tym to gdzie jest louis?! haha
no nie ważne
ważne jest to że jest kolejny rozdział haha
@ta_brzydka
OMG !!! Normalnie gwałcicielka !
OdpowiedzUsuńHahahahaha
Cghhncjdjfhdjxjdvzjxfdjchj <--- taki rozdział :)
OdpowiedzUsuń@husaria1698
Matko Swieta! Jamie jest ... wow. Mie spodziewalam sie takiego zachowania po niej. @befuddled_angel
OdpowiedzUsuńoj coś czuję że w następnym rozdziale zobaczymy całą czerwoną czcionkę xDD
OdpowiedzUsuńHahahaha kurwaaa
OdpowiedzUsuńSwietne *-*
Ah ta Jamie!
OdpowiedzUsuńJest szalona, a Hazz taaaaki nieogarnięty w tym :)
@TheAsiaShow_xx
Ja pierdolę ale Jamie jest zboczona xd A tak poza tym zajebisty rozdział *__*
OdpowiedzUsuńWygląd bloga też mi się podoba ^.^
Czekam na kolejny rozdział i
Pozdrawiam ; 33
Jezusssss Mariaaa agherfhecwmweorf ale się jaram :3
OdpowiedzUsuńKońcówka najlepsza.
OdpowiedzUsuńNowy wygląd bloga jest swietny Pogratuluj kolezance ode mnie.
Czekam na next
@Justineayne81
Wow.
OdpowiedzUsuńNie będę przebierać w słowa bo ten rozdział jest po prostu GENIALNY!! świetnie tłumaczysz i czekam niecierpliwie na kolejny <3
OdpowiedzUsuńa i tak apropo, dlaczego zmieniłaś wygląd strony? czarne tło było lepsze, przynajmniej tak lepiej się czytało, ale to tylko taka moja drobna uwaga :)
Wszystko pięknie! Wygląd rozdział. Dziękuje za tłumaczenie kochana :*
OdpowiedzUsuńhehehe mega *.* myślałam, że wydarzy się coś więcej, ale to też było dla mnie zaskoczeniem XD
OdpowiedzUsuńHahaha. Roździał boski :-)
OdpowiedzUsuńHahah cudny hah
OdpowiedzUsuńJejku jak można zakończyć rozdział w takim momencie, błagam tłumacz szybko do umre z ciekawości xx
OdpowiedzUsuńszczerze? wybacz, ale wygląd mógłby być lepszy
OdpowiedzUsuńale ten ff jest ewfkjfdvkdv
To jest genialne. Całe tłumaczenie jest dmhsjzjsjsjdh. Czekam nn ♥
OdpowiedzUsuńNie wierzę, że ona to zrobiła! O.O Boże, w pewnym sensie można yo nazwać molestowaniem! No chyba że Harry bedzie chciał by kontynuowała. A pewnie tak się stanie :D Normalnie szok! Nie mogę się doczekać następnego!
OdpowiedzUsuń@AliRose1D
PS Było mi trochę żal Harrego, że czekał tak sam na dworze w ciemnościach :P
o jaaa piernicze !! chce wiecej XD
OdpowiedzUsuńJak czytam to tłumaczenie to miejscami nie moge przestać się śmiać,albo (gdy siedzę w ciemnym pokoju)czuje że zaraz wyskoczą ONI i...no poprostu nie potrafię tego wszystkiego opisać GENIALNE
OdpowiedzUsuńCzekam na next!!!:))))
o whoa! świetny rozdział nie mam słów xx
OdpowiedzUsuńHahahaha nu nu nu niedobra dziewczynka xd
OdpowiedzUsuń@Kinia_kiss_you
*o* Zajebiste .... hahahaha koñcówka mnie rozwala xd
OdpowiedzUsuńHahaha @You_and_I112
o matko,matko matko matko *o* To jest mega <3 Kocham te opowiadanie ;* Dziękuję,przyjaciółce że mi je wysłała <3 Jest świetny,czekam na kolejny rozdział <3
OdpowiedzUsuń~ Directioner.