wtorek, 15 kwietnia 2014

Rozdział 33

 ROZDZIAŁ ZAWIERA TREŚCI NIEODPOWIEDNIE DLA MŁODSZYCH CZYTELNIKÓW.

 ____________________________

*Jamie's Pov*
Nie mogłam znieść tego, że Zayn i Harry wyszli tylko, żeby "pogadać", a w dalszym ciągu nie wrócili. Niecierpliwie na nich czekałam w moim gabinecie. Zaczęłam się martwić, wiedząc jaki Harry był teraz. Na pewno stało się coś złego i dlatego nie wracają.
Starałam się myśleć o czymś pozytywnym, na przykład, że Zayn uspokoił Harry'ego i zawiózł go do domu, ale nie było ich zbyt długo. Już skończyłam pracę.
Pojechałam do domu, zaparkowałam samochód i powoli z niego wysiadłam. Nie miałam po co się spieszyć. Zaraz miałam wejść do mieszkania, pogadać chwilę z Louisem, potem on będzie miał mnie dość i każe zostawić go samego.
- Wróciłam! - krzyknęłam wchodząc do domu. Nie oczekiwałam, że Louis cokolwiek odpowie, ale byłoby miło usłyszeć jego głos.
- Jamie! - ktoś się odezwał.
Podskoczyłam słysząc głęboki głos za mną, wiedziałam,że to nie Louis, on dalej był w łóżku. Ostrożnie się odwróciłam i zobaczyłam wysoką postać stającą w drzwiach mojego mieszkania. Gdy tylko zobaczyłam burzę brązowych loków odskoczyłam ze strachu.
- Śledziłeś mnie?! - krzyknęłam na niego zszokowana, a on zmarszczył brwi lekko zdezorientowany i pokręcił głową.
- Nie! Ja...uh... Właśnie do ciebie szedłem...
- Masz wyjść - powiedziałam surowo, a on wydął wargi i wszedł do środka bez pozwolenia.
- Jamie, proszę. N-nie rozumiesz -  wyjąkał i wiedziałam, że wrócił stary Harry. - Przyszedłem tu, żeby cie przeprosić.
Jego słowa trochę mnie uspokoiły i pozwoliłam mu podejść bliżej mnie. Podniósł rękę i delikatnie odsunął pasmo włosów z mojej twarzy. Pozwoliłam mu na to, całkowicie zatraciłam się w jego zielonych oczach, które intensywnie się we mnie wpatrywały.
- Powiedziałem do ciebie kilka okropnych rzeczy - powiedział cicho, a jego wzrok przeskakiwał co chwilę z moich oczu na usta. - Przepraszam.
- Dlaczego tak się zachowywałeś? - zapytałam marszcząc brwi, a on oblizał usta próbując się skoncentrować. Wzruszył ramionami, jakby nie był w stanie odpowiedzieć na to pytanie.
- Po porostu... To chyba przez złe myśli - mruknął wzdychając. - Miałem zły dzień.
Nagle ogarnęła mnie ogromna ciekawość.
- Czy to ma coś wspólnego z... głosami?...
- Ciiiii- uciszył mnie szybko, po czym złączył nasze usta w delikatnym pocałunku. - Nie rozmawiajmy o nich.
Byłam zaskoczona nagłą pewnością siebie Harry'ego, przez co lekko się uśmiechnęłam. W sumie, może to nie było nic złego. Im więcej czasu spędzałam z nim, tym bardziej zaczynałam zauważać jak ciężko będzie mi utrzymać moją pracę. Ten chłopak nie był osobą, którą mogę zostawić za sobą i powiedzieć, że musimy przestać się widywać. Stałam się częścią jego życia. Byłam też jedyną osobą, którą na prawdę chciał codziennie widzieć. Nie przeszkadzało mi to, bo ja czułam to samo. Chciałam, żeby on był też częścią mojego życia, niewątpliwie już nią był, ale nie chciałam trzymać tego w tajemnicy. Chciałam, żeby ludzie wiedzieli, że ja i Harry jesteśmy w pewien sposób parą. Chciałam spędzać z nim różne specjalne okazje... zaczynając już od tego Bożego Narodzenia. I zdecydowanie chciałam, żeby on wiedział jak bardzo się w nim zadurzałam, może on czuł to samo...
- Harry - mruknęłam z uśmiechem. - Chcesz spędzić ze mną święta?
Harry z podekscytowaniem zaczął kiwać głową. Szeroko się uśmiechnął a ja oparłam swoje czoło o jego. Ta atmosfera, którą przynosił ze sobą sprawiała, że czułam się zrelaksowana i miałam ogromną potrzebą być blisko niego.
- Boże, nie pamiętam kiedy ostatnio świętowałem Boże Narodzenie - zaśmiał się lekko, a mój uśmiech zbladł. Bolało mnie słuchanie o takich rzeczach, nie obchodzenie Bożego Narodzenia nie było czymś normalnym. Był samotny przez zbyt długi czas, te święta powinny byś szczególne.
- Kiedy był ostatni raz? - zapytałam ciekawa, podnosząc głowę do góry, by spojrzeć mu w oczy. Zawahał się przez chwilę i wzruszył ramionami.
- Nie wiem, szesnaście lat temu? - zgadywał. Chciałam wziąć go w ramiona, mocno przytulić i sprawić by te święta były wspaniałe.
- To dużo czasu - stwierdziłam, mimo że było to oczywiste, a on kiwnął głową.
- Czy to znaczy, że możemy pójść na świąteczne zakupy po prezenty i inne rzeczy? - zapytał podekscytowany, otworzył szerzej oczy i uśmiechnął się pokazując wszystkie zęby. Bez zastanowienia przytaknęłam. Jednak co pomyślą inni ludzie? Na przykład moi koledzy z pracy? Co jeśli zobaczą nas razem w sklepie?
- Ja...uh... Nie mogę zostawić Louisa samego - skłamałam, nie chcąc wyjaśniać dlaczego nie możemy iść na zakupy. To było dziwne, kiedy przypominałam sobie jak nienormalnie było to wszystko. Czasami zastanawiałam się czy on wie, że to co robię jest bardzo nie w porządku.
- Czy z Louisem już dobrze? - zapytał cicho, ale zanim odpowiedziałam uderzyła mnie pewna świadomość. Wpatrywałam się w Harry'ego zmartwionym wzrokiem, skanując każdy detal jego zachowania.
- Dlaczego miało być z nim coś nie tak? - zapytałam podejrzliwie, a on przechylił głowę na bok dziwnie się uśmiechając.
- Mówiłaś, że źle się czuje, pamiętasz? - odpowiedział grzecznie i chwycił moją dłoń, jednak ją odepchnęłam.
- Nigdy ci o tym nie wspominałam - cały mój dobry humor momentalnie zniknął. Naprawdę powiedziałam mu o tym co dzieje się z Louisem? Nie mogłam tego zrobić, w końcu to nie jego sprawa. Skąd on mógł się o tym dowiedzieć?
- Musiało mi się przyśnić - uśmiechnął się niewinnie wzruszając ramionami, jakby nic się nie stało. Na pewno kurwa mu się to przyśniło. Po co w ogóle coś takiego wymyślał?
- Harry, dezorientujesz mnie...
Przerwał mi w pół zdania łącząc w pośpiechu swoje usta z moimi. Nasze wargi były ze sobą brutalnie złączone, a jedyną myślą, która pojawiła się w mojej głowie było to, że chcę więcej. Nie ważne ile dawał mi Harry, ja zawsze chciałam więcej.
- Ciii, Jamie. Nie rozmawiajmy już więcej.
Moje zęby zwadziły o jego dolną wargę, a on z lekkim wahaniem rozchylił usta pozwalając mojemu językowi dołączyć się do zabawy. Usłyszałam lekkie westchnienie, gdy nasze języki się zetknęły, tak jakby doświadczył tego po raz pierwszy. Moje małe dłonie odnalazły drogę do jego włosów i wplotły się w nie, sprawiając, że pogłębiłam pocałunek.
Jego dłonie w końcu znalazły się na mojej talii, wzmocnił swój uścisk, gdy ja mocniej pociągnęłam za jego włosy. Nie wiem co w nim było, ale absolutnie mnie to pociągało. Sposób w jaki jego język poruszał się razem z moim i delikatność jego pełnych usta...Tak, to było to.
Zaczęłam ciągnąć go w głąb mieszkania, mogłabym tak iść gdziekolwiek, jeśli jego usta cały czas byłyby tak blisko. Odepchnęłam moją niecierpliwość na bok i delikatnie popchnęłam go na drzwi mojego pokoju.
- Jamie, dlaczego idziemy do twojej sypialni?
- Um, bo chcę ci coś pokazać - mruknęłam cicho, szybko otwierając drzwi i wchodząc do pokoju. Przestałam zastanawiać się nad tym co robiłam, wiedziałam, że była to wina tego jak uwodzicielsko w stosunku do mnie zachowywał się Harry.
Szłam tyłem, zbliżając się do łóżka. Usiadłam na nim, gdy moje nogi zetknęły się z brzegiem materaca. Harry szybko pochylił się i uklęknął obok mnie, nie przerywając pocałunku. Nagle uderzyła mnie świadomość, że moje łóżko wydawało się strasznie wielkie, czegoś w nim brakowało. Nagle zwolniłam moje działania.
- Cholera - przerwałam pocałunek i odwróciłam głowę by spojrzeć za siebie. Harry wykorzystał ta sytuację i zaczął zostawiać pocałunki na mojej szyi. - Harry, Louis zniknął.
Czy powinnam się martwić? Szczerze? Louis był dorosłym facetem, który mógł dokonywać własnych wyborów. Może po protu poszedł na spacer żeby zaczerpnąć świeżego powietrza? No bo co mogło mu się stać?
To jak Harry nagle przestał zostawić pocałunki na mojej skórze i zaczął w wpatrywać się we mnie zatroskanym wzrokiem, mówiło mi, że on ma o tym inne zdanie.
- Co? - warknął i otworzył szerzej oczy, wyraźnie zaskoczony. - Ale jest bezpieczny, tak?
- Czemu się tym przejmujesz? - mruknęłam i przyciągnęłam jego usta z powrotem do moich. - Wszystko z nim w porządku.
No i to był koniec dyskusji, znów zaczęliśmy się całować, jakby nic się nie wydarzyło. Chciałam jego, i tylko jego. Przyciągnęłam go do siebie, przesuwając się na środek łóżka. Położyłam się na plecach, a Harry przykrył mnie swoim ciałem.
- J-Jamie, ja nigdy tego nie robiłem...
- Świetnie ci idzie, Harry - zapewniłam go, unosząc swoje usta do jego i łącząc je w szybkim pocałunku. Przesunął powoli głowę, odrywając się od moich spragnionych ust i zaczął całować moją szyję, sprawiając, że głęboko westchnęłam z przyjemności.
- Jamie, pamiętasz, kiedy mówiłem, że całowanie to nie jest jedyna rzecz do której przydaje się mój język? - mruknął. Mocno przygryzłam swoją dolną wargę, próbując powstrzymać jęk wywołany jego "niegrzecznymi" słowami.  - Na prawdę miałem to na myśli.
Bez ostrzeżenia, zaczął przesuwać swoje usta w dół mojego rozgrzanego ciała... Nie mogłam powstrzymać obrazów pojawiających się w mojej głowie w tej chwili. Co on miał zamiar zrobić?
- Będziesz się ze mnie śmiać, jeśli coś źle zrobię? - zapytał niewinnie i podniósł głowę by spojrzeć na mnie.
- Nie, Harry - zapewniłam go, a on odetchnął z ulgą. Jego usta znów zaczęły wędrować w dół mojego brzucha. Niezdarnie wsunął palce pod brzeg mojej ołówkowej spódnicy, podnosząc ją do góry, zamiast ściągnąć w dół. Cholera, on naprawdę zamierzał to zrobić.
- Robiłeś to kiedykolwiek? - zapytałam ostrożnie, tylko by się upewnić. Wydawał się być dość pewny siebie zanim zaczął, ale teraz był raczej zdenerwowany.
- Nie. Czy to źle?
- Nie, po prostu byłam ciekawa.
Po tym, wrócił do pracy. Ciężko było nie zauważyć jak trzęsły mu się ręce, gdy wsuwał palce pod krawędź moich majtek. Ściągnął je w dół boleśnie wolno i usłyszałam jak bierze głęboki wdech, gdy zobaczył mnie tak całkowicie odkrytą przed nim. Nie mogłam nic na to poradzić i zaczęłam się trochę denerwować tym, że nigdy wcześniej nie widział "prywatnych" części ciała dziewczyny.
- Mam to... polizać? - niezręcznie zapytał, sprawiając, że miałam ochotę wstać i wyskoczyć przez okno z zażenowania. Dlaczego w ogóle o to pytał?!
- Jezu Chryste, Harry - westchnęłam cicho. - Oczywiście, że tak.
Wplotłam dłoń w jego włosy, gdy znów zaczął się do mnie zbliżać. Byłam już trochę mniej podekscytowana, po tym jak zniszczył całą atmosferę mówiąc coś tak głupiego. Ale musiałam mu to wybaczyć, skoro nigdy wcześniej tego nie robił.
Poczułam na sobie jego gorący oddech, im bliżej był tym chciałam go bardziej. W końcu złożył pocałunek na mojej łechtaczce, sprawiając że zaczęłam wić się z niecierpliwości. Cholera, to było wspaniałe uczucie.
Rozchylił moje uda dłońmi, robiąc sobie więcej miejsca. Bez ostrzeżenia jego język zaczął lizać szybko moją kobiecość, doprowadzając mnie do szału i sprawiając, że zaczęłam ciągnął go za włosy.
Nagle przerwał i spojrzał na mnie z niezadowoleniem. Momentalnie zmarszczyłam brwi zdziwiona jego miną. Coś było nie tak? Źle smakowałam?
- Możesz przestać ciągnąc mnie za włosy, proszę? - krzyknął szeptem. Moje oczy otworzyły się szerzej na jego słowa, ale przytaknęłam.
- Przepraszam - mruknęłam, a on szybko przyjął moje przeprosiny. Jego język wrócił do pracy, jego niewinny dotyk sprawił, że wypuściłam głęboki jęk z rozkoszy.
Nie był wprawiony, ale to nie zmieniało faktu, że radził sobie świetnie. Nie mogłam dłużej powstrzymać pomruków przyjemności, gdy przywarł do mnie całymi ustami, jakby to była jego misja. Jego język zaczął robić kółka na mojej łechtaczce, pocierając ją powoli i delikatnie.
- Dobrze to robię? - zapytał niewyraźnie, gdy jego usta dalej były przy moim ciele. Chciałam tylko żeby był cicho i to dokończył.
- Jesteś świetny - mruknęłam i położyłam głowę na poduszce, pozwalając sobie trochę się odprężyć.
Mogłabym tak trwać przez całą noc, a znając Harry'ego pewnie by się na to zgodził, gdybym poprosiła. Ale nie zrobiłabym tego.
- Użyj też palców - nagle powiedziałam sprawiając, że przerwał i spojrzał na mnie zagubiony.
- Co? - zapytał unosząc brwi, brzmiał na nie do końca przekonanego.
Już miałam mu powiedzieć o co mi chodzi, ale nagle poczułam jak powoli wpycha środkowy i wskazujący palec wewnątrz mnie.
- W ten sposób?
- Taa - westchnęłam, w końcu się relaksując. - Właśnie tak.
Wsunął je do końca, sprawiając że jęknęłam, gdy jednocześnie jego język krążył po mojej łechtaczce. Czekałam, aż zacznie poruszać palcami...ale tego nie zrobił. Znów zaczęłam czuć frustrację, ale nie mogłam jej na nim wyładować. Po prostu nie mogłam.
- Wsuwaj i wysuwaj je - poinstruowałam go. Byłam wdzięczna, że tym razem nie zadawał pytań i zaczął od razu robić to co kazałam. 
- Harry! - krzyczałam z przyjemności. Zakryłam dłońmi usta, próbując się opanować. Całe szczęście, że Harry nie pytał dlaczego krzyczę jego imię...
Moje plecy wygięły się w łuk z rozkoszy, gdy zaczął szybciej poruszać palcami, jednak nie wsuwał ich zbyt głęboko. W sumie miałam to w dupie, sama świadomość, że Harry to dla mnie robił doprowadzała mnie do granic wytrzymałości. 
- Zaraz dojdę - jęknęłam. Oblała mnie przyjemność, zbliżałam się do szczytu szybciej niż myślałam. Oczywiście Harry pewnie nawet nie wiedział co miałam na myśli mówiąc to, ale miałam to gdzieś. 
Nagle moje mięśnie zaczęły zaciskać się wokół jego palców i zaczęłam krzyczeć z przyjemności przeżywając mój orgazm. Po chwili zaczęłam się już uspokajać, jednak Harry nie zrozumiał co się właśnie stało, bo dalej kontynuował swoje działania. 
- Możesz już przestać - szepnęłam do niego.
- Co? - jęknął. - Dopiero nabierałem wprawy. 
- Świetnie ci poszło, ale już wystarczy - lekko się zaśmiałam, a on powoli wyjął ze mnie swoje palce. Czułam się okropnie zmęczona po tej gorącej "sesji" z Harrym. Chciałam się teraz zrelaksować i po prostu z nim poleżeć przez resztę wieczoru.
Harry oczywiście miał inne plany. Wstał z łóżka, wytarł usta dłonią i czekał, aż też wstanę. Chyba żartował. 
- Gdzie idziesz?
Zmarszczył brwi zdezorientowany i skrzyżował ramiona na piersi.
- Miałaś mnie zabrać na świąteczne zakupy, tak?





_________________________________________
OMGGGGGGGGG
WYBACZCIE! NIE POTRAFIĘ TŁUMACZYC TAKICH SCEN xD
JAK SIĘ PODOBAŁO?

Pod rozdziałem 31 było aż 95 komentarzy! Może to powtórzymy? ;)
((((PROSZĘ))))
Myślę, że zasłużyłam, jest rozdział w środku tygodnia! :D


Suchar od Pati na dziś:
- Jak nazywamy małego raczka, który płacze?
.
.
.
.
.
- Wycieraczka.
LOLLLLLL xD
((((a co do poprzedniego suchara to jak ktoś nie zrozumiał, to wszystko przez Pati i jej genialną znajomość języka polskiego xDDD))))

58 komentarzy:

  1. doaksidonaisudhaus to było gorące *o*
    taki niedoświadczony harry jest mega słodki omg!
    boję się co będzie jak jamie dowie się, że louis jest taki przez harry'ego ;c
    mam nadzieje, ze da mu wszystko wytłumaczyć!
    kocham toooo
    @lovyoubabycakes

    OdpowiedzUsuń
  2. OMG <3
    Erotyczna scena ^_^
    haha nie przeraź się ale lubię takie czytać :O (to przez Cold'a i Chills'a) xD
    Świetne <3
    Czekam na nexta :D
    @Kwiatkowska04

    OdpowiedzUsuń
  3. hahah boże końcówka zajebista hahahha
    - Miałaś mnie zabrać na świąteczne zakupy, tak?
    hahahah boże sikam xd hahha

    @Kinia_kiss_you

    OdpowiedzUsuń
  4. O mój Boże! Ten rozdział jest taki... Nie wiem nawet jak to określić. Normalnie nie wierzę, ze Harry to zrobił! I na koniec że chce iść na zakupy?! Kurde facet! Przed chwila doprowadziłeś Jamie do orgazmu i wyskakujesz z tekstem 5-latka?! Nie wiem czy tylko ja mam takie odczucia ale Harry mnie przeraża, serio się go boję! Rozdział przetłumaczony jak zwykle genialnie i cudownie, że dodajesz dzisiaj!!! Kocham Cię za to <3
    @AliRose1D

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam cie za tłumaczenie + zasługujesz na jak najwięcej komentarzy i dziękujemy za rozdział :) xx ILY

    OdpowiedzUsuń
  6. Niedoświadczony Harry jest słodki. Super że przeprosił Jamie. Ale martwie się bardzo o Louis'a. Myśle że nie zrobi sobie krzywdy prawda? Nie moge się już doczekać nastepnego. Pozdrawiam @_Give_Me_1D

    OdpowiedzUsuń
  7. omgggggg <3 jak takie sceny sa emocjonyjace to co bedzie gdy oni to zrobia *.* kocham to. czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  8. cudowny ♥ czekam na nexta :3

    OdpowiedzUsuń
  9. "Mam to... Polizać?" Hahahahahahahha ten tekst wygrał cały rozdział, no nie mogę Hahahahahahahha do tej pory się śmieje Hahahahahahahha ja suchary Pati zawsze rozumiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. jejuuu :o jaki Harry hahha ale sie usmialam xd
    genilany, a suchar hahahhaa

    OdpowiedzUsuń
  11. To prawda tekst "Mam to... Polizać?" Rozwalił system xd Śmiałaś się z tego ok.10 minut xd hahahahahahahahahahaha
    Wiesz przed tym tłumaczeniem powiedziałam sobie,że będę psychologiem ewentualnie psychoterapeutą xd Teraz chce być nim jeszcze bardziej hahahahah xd
    Uwielbiam to tłumaczenie *,*
    Suchary Pati mnie rozbrajają xd hahahhahahaha xd
    Pozdrawiam ; 33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śmiałam*
      Przed czytaniem tego tłumaczenia*
      Pisałam źle przez te emocje xd

      Usuń
  12. Hahahaha Hazz XD świąteczne zakupy?! Serio?!

    OdpowiedzUsuń
  13. Harry nawet pewnie nie wie co jej robił xD hahahaha....
    Martwie się o Louisa :(
    Czekam na nexta! <3

    OdpowiedzUsuń
  14. OMG ! *-* MEGA... BOSKI ! :*

    OdpowiedzUsuń
  15. O mój Boże. Ten rozdział jest genialny. Ta scena i cała reszta... zniknięcie Louisa, zakupy (to akurat jest komiczne)
    I kłamać to my, ale nie nas! Gdybyśnie umiała tego tłumaczyć to zostało by po angielsku, albo było w stylu ,,Kali jeść, Kali pić, Kali nic nie robić dziś"
    Czekam na next :)
    @husaria1698

    OdpowiedzUsuń
  16. uhuhuhuh dzieje się hahaha. A co do sucharu, to chyba Pati go przesuszyła hahahah Bardziej pasowało by," Jak nazywamy, płacz raka? ------------> wycieraczka."

    OdpowiedzUsuń
  17. huhuhuhuhuhuhu większość na to czekało przyznam ze ja też ale z tych pytan nie mogłam serio hahahahahaha po prostu się prawie zsikałam haha ale nie no jest moc haha :D brawa rozdział w środku tygodnia brawa *bije brawo* suchar jak suchar........... dalej dla mnie nie zrozumiały ale to normalne u mnie haha @RoomJDirection

    OdpowiedzUsuń
  18. MATKO BOSKA *_*

    OdpowiedzUsuń
  19. Awww w końcu się doczekałam tej sceny :DDDD Rozdział prze prze świetny, dziekuję że dodałaś go w środku tygodnia jestem wdzięczna ♥
    Jak zawsze suchary mnie powalają hahahaha XDDDD

    czekam na nn ♥

    ~@Carrie_128

    OdpowiedzUsuń
  20. Wow ten rozdział jest genialny i nareszcie jest scena. Śmiałam z tych tekstów Harry'ego :) Teraz tylko pytanie gdzie jest Louis?

    OdpowiedzUsuń
  21. MALY GLUPI NIEZDARNY HARRY HAHAHA

    OdpowiedzUsuń
  22. Czekałam na taką scenę XD <33
    Cudny rozdział *_____________*

    OdpowiedzUsuń
  23. Dziękuję, że dodałaś w środku tygodnia, nie mogłam się doczekać <3333
    THANKS YOUU :****
    Rozdział extra !!! *_____*

    OdpowiedzUsuń
  24. So hot . *o*
    koncowka rozjebala wszytsko /@twixies_

    OdpowiedzUsuń
  25. Hahahaha, coś mocnego :D
    No, końcówka najlepsza. A gdzie jest Lou? ;c

    OdpowiedzUsuń
  26. Matko. To jest boskie. W ogóle bardzo się ucieszyłam jak zobaczyłam nowy rozdział. Harry nabiera wprawy tylko martwię się o Louisa.

    OdpowiedzUsuń
  27. Super rozdział.
    Ciekawe co się stało z Lou..

    OdpowiedzUsuń
  28. Mmm taki niczego nieswiadomy Harry jest taki slodki i te jego pytania haha :-) ale koncowka najlepsza czekalam na taka scene :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. świetne :) częściej takie niespodzianki :) czasem to że rozdziały są tylko w piątki są męczące i muszę czytać po angielsku kilka naprzód :)

    OdpowiedzUsuń
  30. hahahah Pattie jak zwykle dojechała sucharem xx
    o kur mam nadzieję, że nic się nie stało Lou...
    Harry taki niedoświadczony... hah co się dzieje w tym rozdziale ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. OMGGG! wow, na serio to było takie jhfjydyc <3 ale Harry robi się coraz bardziej odważny, cieszę się. ciekawe co z Lou? :))

    OdpowiedzUsuń
  32. To było takie..... Urocze
    W praktycznie każdym ff "te sceny" są zupełnie inne. Zwykle chłopak jest doświadczony. A tu inaczej <3
    miła odmiana :*
    Kocham ciebie i Pati też :***

    OdpowiedzUsuń
  33. Jak zwyle cudownie. I rozdział tak wcześnie. Czekam na nexta.
    Kisses
    Mona

    OdpowiedzUsuń
  34. Super opowiadanie !!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  35. Zajebisty rozdział XDDD Cały czas chichotałam jak głupia XDDD I Harry taki słodki *.*

    OdpowiedzUsuń
  36. Haha kocham to gdy Harry jest taki nieśmiały i nie wie co robić. To takie pancirbwowpsjbcjxienwkqo *-* // @luvmylarrys

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie wiem co powiedzieć hahahahaha..to było takoe serio dziwne xd
    @TheAsiaShow_xx

    OdpowiedzUsuń
  38. Niby tak kocham ten ff, ale po tych darkach, afterach, to się nie mogę przyzwyczaić do niewinnego hazzy i troche się zawiodła tą scenką.. :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Mam dokładnie takie same odczucia jak Kinss Wo. ;) Zawsze Harry, taki hym..doświadczony, a tutaj nie wie co i jak. xD Za dużo ff czytam, zdecydowanie.

    OdpowiedzUsuń
  40. Jezu zajebisty :3 "mam to polizać?" hahaha jebłam na tym xD świetnie tłumaczysz :) xx / @edziak_8

    OdpowiedzUsuń
  41. Alee AWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW *.* Sorry za taki kom,ale emocje nie opadly ;**

    OdpowiedzUsuń
  42. matkooo dalejjj <3

    OdpowiedzUsuń
  43. Umm <3 kocham kocham .! Masz talent! Nawet ślepy by to zauważył na kilometr Ha !

    OdpowiedzUsuń
  44. Aaa!!! Dziękuje Ci bardzo za rozdzial w środku tygodnia! Jesteś genialna!! <3
    C.

    OdpowiedzUsuń
  45. niewinny harry powrócił, jej!
    ale gdzie Louis?? boże, martwię się o niego. Skoro koledzy Zayna popełnili samobójstwo, to lou też może, to mnie przeraża, bardzo.
    Dziękuję za rozdział <3
    ~halfatwin

    OdpowiedzUsuń
  46. Genialny rozdział!!!
    Jak czytam to opowiadanie to wydaje mi się, i z czasem nabieram pewności co do pewnej kwestii. Mianowicie Harry nie jest taki niewinny za jakiego go Amy uważa...
    Tak bardo chcę kolejne rozdziały, jednak doskonale wiem co się w nich wydarzy... Louis... Błagam nie tłumacz tego rozdziału, bo czytając go z oryginału popłakałam się wręcz... ;(
    Kocham Cię za Twoje poświęcenie dla nas!
    @Zaniloliry_wife

    OdpowiedzUsuń
  47. Jaka ja jestem dziwna, czekam zawsze do piątku, ale teraz (w zasadzie już jest piątek, no mniejsza) postanowiłam sobie wejść na stronę i BUUUUMMMMMM 33! Kurczę, od dnia dzisiejszego wchodzę tutaj codziennie.

    OdpowiedzUsuń
  48. Świetnyyyy!!!!! :D kocham to ! Uwielbiam !ahhh ! Teraz tylko czekac na 34;>

    OdpowiedzUsuń
  49. To była najzabawniejsza "scena" jaką czytałam ! Hahahahaha XD

    OdpowiedzUsuń