Po wypowiedzeniu tych słów wyszedłem z sypialni zostawiając umysł Louisa w stanie przerażenia. Wróciłem do salon, tak jakby nic się nie wydarzyło. Usiadłem na kanapie i cierpliwie czekałem, aż Jamie skończy się szykować. Normalnie wcale taki nie byłem, albo przynajmniej nie często. Praktycznie nie rozmawiam z ludźmi, więc prawie nigdy nie mam powodów by przywoływać ich do kogoś.
Minęło około trzydzieści minut, a ja wciąż cicho czekałem na Jamie. Nie miałem nic przeciwko temu by przyjść tu piechotą, jednak gdybym tak zrobił to na pewno bym się nie wyrobił.
*Jamie's pov*
- Dalej nie mogę uwierzyć, że spadłeś z łóżka - zaśmiałam się do Louisa, kończąc zapinać guziki mojej białej jedwabnej bluzki. Nie próbowałam nawiązać z nim kontaktu wzrokowego, bo byłam zbyt zajęta patrzeniem w lusterko na przeciwko mnie.
- Wiesz, to raczej nie jest najlepszy pomysł - mruknęłam do niego cicho. - Ale jeśli chcesz, możesz iść dzisiaj ze mną do pracy. To lepsze niż siedzenie samemu, tylko że musiałbyś cały dzień siedzieć w moim gabinecie.
Słyszałam jak lekko się zaśmiał i wiedziałam, że właśnie przewrócił swoimi leniwymi, błękitnymi oczami i zrobił niezadowoloną minę.
- Wolę zostać tu.
- Jak chcesz - westchnęłam, chwytając moją czarną torebkę i ruszyłam do drzwi. Weszłam do salonu, a Harry od razu szybko wstał i zaczął się we mnie intensywnie wpatrywać.
- Wszystko w porządku? - zapytałam podejrzliwie, a on energicznie pokiwał głową i zaczął iść w stronę drzwi. Oboje poszliśmy do mojego samochodu, Harry szedł dość szybko co wzbudziło moje podejrzenia. Wydawał się być zdenerwowany i rozdrażniony, jakby coś ukrywał. Chociaż pewnie chodziło mu o mnie.
Jazda była nadzwyczajnie cicha jak na nas. To było zaskakujące, że Harry normalnie był dość gadatliwy. Wiedziałam, że czuł się dziwnie w związku z ostatnią nocą i przez to bał się ze mną rozmawiać. Może po tym co się stało, dostrzegł, że wcale nie podobam mu się w sposób, w jaki on podoba się mi. Ta myśl sprawiła, że poczułam okropny smutek.
Zbliżaliśmy się do szpitala, a ja zaczęłam się coraz bardziej martwić. Zauważyłam zatoczkę przy chodniku i powoli zjechałam na nią. Harry obdarzył mnie zdezorientowanym spojrzeniem, jakbym co najmniej miała go porzucić.
- Nie mogę pozwolić, by ktokolwiek zobaczył nas wysiadających z jednego samochodu - szepnęłam do niego, rozglądając się wokoło. - Dalej musisz już się przejść.
Wysiadł bez słowa i to było, aż dziwne, że był przy mnie tak cichy. Wyrzuciłam to z moich myśli i z powrotem włączyłam się do ruchu. Dwie minuty później wjeżdżałam już na parking, zostawiłam na nim auto i ruszyłam do szpitala.
Powoli szłam do mojego gabinetu, upewniając się, że Harry zdąży na naszą sesję. Byłam pewna, że w tym momencie był już pod budynkiem.
Spuściłam wzrok na podłogę, gdy mijałam biuro Zayna, ns szczęście nie natknęłam się na niego na swojej drodze. Po cichu otworzyłam drzwi do mojego gabinetu, usiadłam i udawałam, że wcale nie spodziewam się zaraz wizyty Harry'ego. Chciałam, żeby wszystko wyglądało na jak najmniej oczywiste. Mój szef już coś podejrzewał i nie mogłam pozwolić by mnie na czymkolwiek przyłapał.
Przygotowałam dokumenty w chwili wolnego czasu, upewniając się, że są ułożone w odpowiedniej kolejności. Pewnie, Harry był już w budynku i cierpliwie siedział w poczekalni, zastanawiając się kiedy po niego wyjdę i zacznę udawać, że dawno go nie widziałam.
W końcu wstałam z fotela i z uprzejmym uśmiechem ruszyłam w dół korytarza. Może on zamierzał w dalszym ciągu ze mną nie rozmawiać, tak jak w samochodzie. Może nie będzie chciał odwzajemnić uśmiechu, którym go obdarzę. Moją głowę zaczynały wypełniać złe myśli i musiałam jak najszybciej się ich pozbyć.
- Harry? - zawołałam w poczekalni, grając niewinną i profesjonalną. Siedział na krześle. Podniósł głowę, gdy usłyszał mój głos i spojrzał w moim kierunku. Zgrabnie wstał i zaczął iść w moją stronę z obojętnym wzrokiem. Cholera, nie odwzajemnił uśmiechu.
Szybko wróciliśmy do mojego gabinetu i tak jak zwykle usieliśmy na przeciwko siebie. Nie wiedziałam nawet o czym mielibyśmy teraz rozmawiać. Widziałam go praktycznie cały czas i wiedziałam, że ma się dobrze. No nie licząc tego co wydarzyło się wczoraj.
- Jak się czujesz, Harry? - zaczęłam rozmowę, zastanawiając się dlaczego próbowałam zacząć ją tak jakby był jakimś zwykłym pacjentem.
- Dobrze - powiedział szybko. Sposób w jaki to powiedział przypominał mi nasze pierwsze sesje, kiedy nic nie mówił, a jeśli już to odpowiadał tylko jednym słowem.
- O czym myślisz? - szepnęłam do niego ciekawa. Przejechał językiem po dolnej wardze i wbił wzrok w podłogę.
- O niczym, tylko... o niczym - odpowiedział szybko, kręcąc głową i wypuścił głębokie westchnienie.
- Dlaczego jesteś taki cichy?
- Nie jestem...
- Tak, jesteś - kłóciłam się, marszcząc brwi zdezorientowana. - Czy to przez ostatnia noc?
- Co? - wbił we mnie swój wzrok, podejrzliwie przechylając głowę na bok. Zastanawiałam się dlaczego udawał tak niewinnego, jakby nie wiedział o czym mówię.
- Czy to przez to, że mnie dotykałeś - odezwałam się. - Nie podobało ci się.
- Podobało mi się, Jamie - powiedział swoim głębokim głosem. - Wiesz, że tak było.
Poprawiłam się na swoim miejscu, skrzyżowałam ramiona i zmierzyłam go wzrokiem. Siedział dziwnie i wyglądał jakby nie mówił prawdy.
- W takim razie, dlaczego jesteś taki cichy?
- Chcesz, żebym od teraz zaczął cały czas krzyczeć? - zapytał zirytowany, wywracając oczami. Rzuciłam mu gniewne spojrzenie, chcąc się dowiedzieć, dlaczego był dziś tak cholernie nieszczęśliwy.
- Jaki masz problem? - w połowie krzyknęłam, w połowie szepnęłam. Pokręcił głową i przez moment zauważyłam jak jego oczy ciemnieją.
- W tej chwili, ty jesteś moim problemem - warknął, a ja byłam bardzo zaskoczona jego ostrymi słowami. Nagle wyglądał na tak wkurzonego i pełnego nienawiści.
Nie wiedziałam czy powinnam pytać, dlaczego taki był.
- Przepraszam, że zadaje ci pieprzone pytania - mruknęłam wzdychając.
- Zadajesz ich zbyt wiele - skrzywił mnie. - A to mnie cholernie wkurwia.
Otworzyłam szerzej oczy kompletnie zszokowana tym co właśnie powiedział. Za kogo on się niby uważał?
- Musisz się uspokoić - powiedziałam do niego relaksującym tonem, jednak po chwili na mojej twarzy pojawił się złośliwy uśmieszek i przypomniało mi się co stpawi, że wpadnie w jeszcze większy szał. - Albo będę musiałam potraktować cie środkiem uspokajającym.
Jego twarz nagle zbladła na moje słowa, nie widział co powiedzieć. Albo przynajmniej tak mi się wydawało.
- Nie jesteś wykwalifikowaną pielęgniarką, nie możesz tego zrobić.
- Mogę zrobić, co tylko będę chciała...
- Wiesz czego jeszcze nie możesz robić? - zapytał z niewinnym uśmiechem, sprawiając, że zmierzyłam go zdezorientowanym wzrokiem. - Molestować swoich pacjentów kiedy śpią.
- Co ty powiedziałeś? - zacisnęłam pięści, próbując nie zareagować na to zbyt źle. Chciałam go walnąć, i to bardzo mocno. Nie widziałam jaki kurwa miał problem (oczywiście byłam nim ja...), ale nie miałam zamiaru pozwolić mu mieć ostatniego słowa.
- Myślisz, że jestem taki niewinny, prawda? - zaśmiał się. Zastanawiałam się dlaczego mówił w taki złowieszczy sposób, intrygowało mnie to. - Nic kurwa nie wiesz.
- Masz rację, nie wiem - odpowiedziałam szczerze, przewracając oczami. - Nie wiem już, kim jesteś.
- W końcu - zaśmiał się sarkastycznie, podniósł ręce i zaczął klaskać kpiąco. - Sam czasem nie wiem kim jestem.
W tym momencie dotarło do mnie, że coś jest nie tak. Wiedziałam, że normalnie taki nie jest i to mnie przerażało. Kiedy powiedział, że nie wie już kim jest, może naprawdę tak było.
- Musisz wyjść - powiedziałam spokojnie, a w odpowiedzi usłyszałam głęboki śmiech. Ale to wcale nie był żart, mówiłam śmiertelnie poważnie.
- Zamierzasz zmusić mnie, żebym wyszedł? - uśmiechnął się podstępnie. - Tak po prostu?
- Chcesz, żebym także pokazała ci drzwi? - zapytałam sarkastycznie, zgrabnie wstając z mojego skórzanego fotela i stanowczo otworzyłam dla niego drzwi. W odpowiedzi zaśmiał się, wstał i ruszył w moim kierunku.
- Uwielbiam kiedy się złościsz - wymruczał, jedną ręką mocno popchnął drzwi, które zamknęły się z hukiem, a mnie przeszedł dreszcz. - W sumie to mnie to kręci.
Zachłysnęłam się powietrzem, kiedy zostałam stanowczo przyciśnięta do ściany. Jego dłonie znalazły się na moim ciele i czułam jego oddech na moich ustach.
- Harry.... - próbowałam się odezwać, jednak jego pełne wargi brutalnie złączyły się z moimi. Otworzyłam usta, by spróbować jakoś krzyknąć, ale nie miałam na to szans, od razu poczułam jego język wpychający się do mojej buzi.
Pierwsze co przyszło mi do głowy było odepchnięcie go, jednak po tym jak wypuściłam głośny jęk, poczułam wybrzuszenie rosnące w spodniach Harry'ego. Jego język ocierał się o mój ostro, a ja próbowałam odwzajemnić pocałunek. To było tak jakby chciał wciągnąć do tej euforii, która go otaczała i nigdy więcej nie wypuścić.
Nie mogłam uwierzyć w to co robił, ani w to jak się zmienił w ciągu kilku godzin. Wiedziałam, że coś było zdecydowanie nie tak, ale nie mogłam się zmusić do tego by go powstrzymać. Po chwili jego ruchy zwolniły, jego język przejechał po mojej dolnej wardze, po czym głęboko się zaśmiał.
- Dalej chcesz, żebym wyszedł? - uśmiechnął się do mnie podstępnie. - Bo jeśli chcesz wiedzieć, to nie była jedyna rzecz w której mój język dobrze sobie radzi.
Nagle wróciłam do rzeczywistości i spojrzałam mu prosto w oczy. Jego źrenice były tak szerokie, że nie było widać tęczówek. Od razu spochmurniałam i mocno go od siebie odepchnęłam. Zaskoczony patrzył na mnie znów stojąc przy drzwiach.
- Wynoś się - szepnęłam do niego i przez moment myślałam, że znów na mnie naskoczy, ale zamiast tego chwycił klamkę i otworzył drzwi. Wyszedł rozzłoszczony z gabinetu, a ja szybko wybiegłam za nim, by zobaczyć jego reakcję.
Uderzył mocno zaciśnięta pięścią w ścianę i zawrzeszczał ze złości. Wszyscy ludzie na korytarzu odwrócili się w jego kierunku, ale to Zayn wybiegł szybko ze swojego biura, by zająć się sprawą.
- Kto to był? - zapytał.
- Harry... - chciało mi się płakać, ale zdołałam jakoś powstrzymać szloch. - Coś jest z nim nie tak...
- Zostań tu! - krzyknął do mnie i zaczął biec za rozwścieczonym chłopakiem, który właśnie przechodził przez poczekalnie.
- Zayn! - zawołałam, a on odwrócił się i spojrzał na mnie zdezorientowany. - Co się z nim dzieje?
Zayn spuścił wzrok na podłogę, bijąc się chwilę z własnymi myślami, zanim z powrotem podniósł głowę. Jego oczy były ciemne i coś mi mówiło, że on doskonale wiedział co się działo. Rozchylił usta, wahając się, szybko spojrzał na mnie, a potem na zbliżającego się do wyjścia chłopaka. Jego oczy w końcu znów spotkały moje i wziął głęboki wdech.
- To nie jest Harry.
____________________________________________
OMGGGGGGGGG!!!!
ALE SIE DZIEJE! ^^
ALE SIE DZIEJE! ^^
OKEJ!
A WIĘC ZNOWU JEST MAŁO KOMENTARZY!
jest ponad 140 obserwujących, mniej więcej tyle samo osób informuję na twitterze, a pod ostatnimi rozdziałami nie było nawet 40 komentarzy!
To meeega demotywuje.
Na prawdę wystarczy proste "super", "fajne" czy "beznadziejne".
Potrzebuje z wami jakiegoś kontaktu :))
No i dodałam do zakładki "Kontakt" snapchata i kika autorki opowiadania.
Suchar od Pati na dziś:
- Jak nazywa się pustynia pełna sucharów?
.
.
.
.
.
.
- Suchara.
LoLLLLLLLL xD
No i dodałam do zakładki "Kontakt" snapchata i kika autorki opowiadania.
Suchar od Pati na dziś:
- Jak nazywa się pustynia pełna sucharów?
.
.
.
.
.
.
- Suchara.
LoLLLLLLLL xD
WOW cudowne !!!!! <3333 Nie mogę się doczekać nextaaaaaa : ********
OdpowiedzUsuńO boże :* brak słów xd boski rozdział ;* jjesteś najlepsza love <33
OdpowiedzUsuńKocham twoje tlumaczenie <3
OdpowiedzUsuńO
OdpowiedzUsuńM
G
Ja już nie wiem o co chodzi.... Aaaa jeju jak się jaram strasznie! "to nie jest harry" hahaha no jak to nie jak tak i taki harry buntownik to coś, co tygryski lubią najbardziej ;) chcę takiego na urodziny tak btw...
rozdział cudny i Ty jesteś cudna, że tak wspaniale tłumaczysz. Wielbię Cię za to... Dzięki i do nexta <3
jejku jejku jejku fhhfhfhdhhdhsjdhfhfhdhdhjxjdjbxbxb
OdpowiedzUsuńJa pierdole najlepszy rozdział EVER XDDDD uuuuuhuhhu agresywny Harry mrau <33 XDDD
OdpowiedzUsuńświetne! nadal ubolewam że rozdziały są raz w tygodniu i czasem pędzę do oryginału bo już nie mogę wytrzymać ale zawsze tutaj wracam! :) historia niesamowicie wciągająca i nietypowa! :)
OdpowiedzUsuńWow już nie ogarniam Harre'go :O Czasami jest taki milutki i niewinny aż tu nagle wyskakuję ze złością i zachowuje się jak Bad Boy xd
OdpowiedzUsuńBiedna Jamie :<
Rozdział meeeeggggaaaaa superrrrr :D już nie mogę się doczekać kolejnego
Ps Przepraszam że nie dodałam komentarzy pod ostatnimi rozdziałami, od tej pory będę wszystkie komentować :D
~@Carrie_128
kocham cie rozdzial super czkam na next:P
OdpowiedzUsuńw harry`ego wstąpiły demony
OdpowiedzUsuńi to sprawia, że te ff robi się coraz ciekawsze
OdpowiedzUsuńskdhnsmdjfhbndsmjfhgnmdf
OdpowiedzUsuńJak nie Harry, to to są oni, tak? Cały ten rozdział jest taki dbhxhfjdkctvstxxyfkztbegi i taki ksbfudbekzgdvjxjdbukstvdktbfjdkfn, że normalnie nie da się artykułowanymi słowami tego wyrazić :) Świetnie przetłumaczony jak zwykle z resztą
OdpowiedzUsuńczekam na next
@husaria1698
OŁ EM DŻI!!!!!!!!!!!! Ten rozdział mnie powalił na łopatki! Niestety nie jestem w stanie teraz sensownie myśleć. Powiem tylko, że kocham Cię za tłumaczenie, za każdy rozdział który dodajesz!
OdpowiedzUsuń"To nie jest Harry"
"To nie jest Harry"
"To nie jest Harry"
"To nie jest Harry"
"To nie jest Harry"
@AliRose1D
Omg nie podoba mi sie ten rozdzial..
OdpowiedzUsuńNie, ze źle przertlumaczyłas, bo jak zwykle swietnie, ale tresc mi sie nie podoba lol
TO NIE JEST HARRY???
OdpowiedzUsuńTO KTO TO DO CHOLERY JEST? -.-
CUUUDOWNY :)
KIEDY DODASZ NASTĘPNY??
Każdy medal ma dwie strony. Dziękuję, za rozdział. ;) A jeżeli jutro pojawi się niespodzianka w postaci kolejnego nie będę zawiedziona, w zasadzie jeśli rozdział pojawi się dopiero w piątek też nie będę. Masz przecież życie prywatne i w pełni to szanuję. ;) Pozdrawiam Karolina.
OdpowiedzUsuńBoże kocham ❤️
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać nexta. Moje ulubione opowiadanie.
OdpowiedzUsuńKisses
Mona
Omomomo! kocham <3
OdpowiedzUsuńHarry taki niegrzeczny! *o*
Najlepsze opowiadanie ever. AMEN.
PS. Fajnie byłoby gdyby rozdział nn pojawił się tak jak ostatnio :3
Ja pierd..e musiało się tak skończyć! Ja do nastepnego rozdziału nie wytrzymam !! Chce następny
OdpowiedzUsuńA sie dzieje <3 no zajebiscie hehe :D pozdrów koleżankę od sucharów laska rządzisz haha czekam na następny :) @RoomJDirection
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdzial ;)
OdpowiedzUsuńomfg co to było?? asdggkjfkfkgdbiff O bosze xxd co sie z nim dzieje do cholery?? oj będzie sie działo hehe
OdpowiedzUsuńSuper ;-)
OdpowiedzUsuńsuper, świetne, beznadziejne!
OdpowiedzUsuńA tak na serio, to zajebiste jak zawsze. Nie lubię się powtarzać niczym pan Malik z Cold Series i dlatego nie komentuje każdego rozdziału i myślę, że większość osób ma taki sam powód. Przykro mi z tego powodu.
Ale wiesz co nie chce powiększać twojego ego mówiąc ci, że zajebiście robisz to co robisz.
Love u
~Bee xx
OMG ALE SUPER
OdpowiedzUsuńGHSBJGHBSJHBGSHJLHGSLJBTGLHBRJHBRJN
Dobra kurwa!!! JAK TO TO NIE JEST HARRY?!
OdpowiedzUsuńoh, kurwa to ONI?! :o
OdpowiedzUsuńbiedna Jamie :c
chociaż przyznam, że taki harry też mi się podoba, taki wiesz... stanowczy, haha
cóż, nie moja wina, że lubię takie akcje xd
@lovyoubabycakes
powiem 2 słowa: mózg rozjebany xd xx
OdpowiedzUsuńJEZU ALE AKCJA
OdpowiedzUsuńJA CHCĘ JUZ WIEDZIEC CO BĘDZIE DALEJ ASFDJFJGLSLHS
Cudne!
OdpowiedzUsuńo kuźwa *___* ale się dzieje!
OdpowiedzUsuńsuper!
♥_♥
OdpowiedzUsuńMegaaaa
OdpowiedzUsuńuuu no cos sie dzieje wreszcie . :3
OdpowiedzUsuńsuper :3 /@twixies_
O JA PIERDOLE ! ALE ZAJEBISTY ! NIE NO BŁAGAM, POSTARAJ SIĘ DODAĆ GO SZYBCIEJ BO JA NIE WYTRZYMAM AŻ DO PIĄTKU :<<< TO JEST TAKIE CUDOWNE FF, ŻE PO PROSTU CZEKAM NA NIE CAŁE TYDZIEŃ, NA ŻADNE INNE TAK NIE CZEKAM XD YGHH. DAM RADE XD
OdpowiedzUsuń@mgghoran
"To nie jest Harry" o ja cię ale się dzieje, nie wytrzymam dłużej, prosze tlumacz, zrobię wszystko co chcesz, kupie jednorożca, oddam nerkę tylko dodaj szybko następny kgksvqfwkvqjvzwkvwgwkvwgqkbwgekcw
OdpowiedzUsuńjeju, boję się haha.Teraz serio, Harry mnie przeraża, znaczy nieHarry ale Harry mnie przeraża. Nevermind :))
OdpowiedzUsuń'to nie jest Harry' a ja mam pieprzone dreszcze na całym ciele. Jejuuuuuuu, niech 'to' zostawi go w spokoju, przeciez Harry zasługuje na normalne życie, jest przesłodkii.-TEN PRAWDZIWY.
świetne tłumaczenie, dziękuję za poświecony czas :)
~halfatwin
Oooo kurwa no co to ma być :O
OdpowiedzUsuńDemony w Harrego wstąpiły, czy coo ?
Ej serio gdybym tak dobrze posługiwała się jęz. ang już dawno bym to przeczytała:O
Proszee Cię dodaj nexta bo ja serio tu sfiksuje i będę nienormalna jak Harry oO
A chyba nie chcesz, żebym zaczęła Ci pisać
lldskjfsdkffdhsdklv , jsfhlsjdjf ? sdlkjfhsdlkjf ! ksjdhfjskdlfnlksdjflksdjj !!!
lkdjvfslkdfjg :) ldkjfldfn xD kjfhfkjfh :P prawda? XD
Jezu...
OdpowiedzUsuń"To nie jest Harry"
Myślę, że to jeden z 'nich'.
Tylko zawładnął ciałem Hazzy... straszne.
Czekam na kolejny!!
Believe. xxx
Omg już zaczynam sobie myśleć ze ONI w niego weszli czy coś :D ale akcja <3 btw rozbrajaja mnie te suchary na końcu :)
OdpowiedzUsuńCo co co co co co co co co co co co ??!?!?!? AAAAAAAAAAA KURWA CO TO MA BYĆ ?!
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńŚwietny ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział <3 czekam na nn :)
OdpowiedzUsuńBoze swiety, co sie dzieje z Haroldem ?ta fabula jest genialna @Befuddled_angel
OdpowiedzUsuńgenialny :)
OdpowiedzUsuńOMG super i to ostatnie zdanie: To nie jest Harry. O matko taki dreszczyk emocji
OdpowiedzUsuńOmg ale sie dzieje *-* Kocham.x
OdpowiedzUsuńBoskie ! Genialne ! Omfg to było takie hxmshsjahajshanaj
OdpowiedzUsuńaaaaa
OdpowiedzUsuńcudowne <3
Awwww ♡♥ cudo
OdpowiedzUsuńJeju ale sie dzieje, wgl to takie dziwne, ze caly czas jest ok a nagle Harry nie panuje nad opetaniem... Wgl boje sie, ze zrobi cos Zayn'owi. Ogolnie swietne tlumaczenie, uwielbiam czytac crazed xx dzieki xx
OdpowiedzUsuńAWWWWW*___*
OdpowiedzUsuńBoskie :*
Genialny jakie napięcie hah. Cudeńko :3
OdpowiedzUsuńBoski !! Ciekawa jestem o co chodzi z tym że to nie był Harry !
OdpowiedzUsuńWow Harry ;oo Świetnie tłumaczysz ;)
OdpowiedzUsuńOmfg co to było.
OdpowiedzUsuńPrzeraziłam się tymi jego zmianami.
Masakra, trzymajcie mnie.
@TheAsiaShow_xx
O kurna ale moment! !!! O.O
OdpowiedzUsuńCo mialy znaczyc ostatnie slowa "To nie jest Harry" o co chodzi jak to noe jest on no fakt zachowywal sie jak nie on co "oni" z nim zrobili bo domyslam sie ze to wlasnie przez nich
OdpowiedzUsuńCudo, czekam na kolejny :) x
OdpowiedzUsuńdziękuję za dodanie mnie do lisy informowanych, rozdział jest cudowny! czekam na następny /@ilyHaazz
OdpowiedzUsuńSuper !!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńKutwa dobry rozdział :)
OdpowiedzUsuńKocham <3
OdpowiedzUsuńJestem smutna ponieważ nie zostałam poinformowana że pojawił się rozdział 30, a za to że 31..
Czekam na next
@Kwiatkowska04
Świetny!!:D czekalam z niecierpliwoscia na ten rozdzial :D<3
OdpowiedzUsuńno no harry (czy kto tam w nim siedzący) nieźle daje popalić xDD
OdpowiedzUsuńWygralam życie, jestem 69 komentarzem
OdpowiedzUsuńŁo boże!
OdpowiedzUsuńŁo jejciu!
co tu się dzieje! hahaha
@Kinia_kiss_you
Świetny. To opowiadanie jest takie wciągające. Czekam na kolejny roździał.
OdpowiedzUsuńCudnie :) @MirrorPlz
OdpowiedzUsuńOMG ;o
OdpowiedzUsuńJak on nie jest sobą ?
To kim wtedy jest ? ;o
OMG nie wierze co zrobil Jamie ; o
Do następnego /@asia15142
OJACIE ILE SIĘ DZIEJE! Jak to niby, że Harry to nie Harry? To się zrobiło odrobinkę przerażające...
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej kocham to ff, jest cudowne! Dziękuję za to, że tłumaczysz, jesteś niesamowita. ♥
@louisatemyname
kocham
OdpowiedzUsuńO MÓJ BOŻE *..*
OdpowiedzUsuńTO BYŁO MEGA !! JEZU JUŻ CHCĘ PIĄTEK :D
czytam czytam wszystko fajnie a tu nagle taki wybuch harry agresywny > mega czekam na next > zmieniłam nazwę tt z @_Princessa_TW na @Life_eee
OdpowiedzUsuńBOSKI !!!
OdpowiedzUsuńAAA... ! JA CHCE AKCJE Z ZAYNEM A NIE Z HARRYM.
Super :D
OdpowiedzUsuńSkoro Zayn też miał kiedyś te "demony" to Harry chyba też może sięich pozbyć... Świetny rozdział xx
OdpowiedzUsuńSuuuuper!!! <3
OdpowiedzUsuńCuuuuuudowne nie mogę się doczekać nexta :)))))))
OdpowiedzUsuńKocham cię :*
OdpowiedzUsuńJeju co ten Harry? O.o nie lubię Takiego Harrego.. xd wolę tego niewinniego..
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział. :)
haha zgadzam się z tobą xD
UsuńCo jeeeeeeeest?
OdpowiedzUsuńdawaj następny rozdział błagam, nie wyrobie z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńOMFG ! To nie jest Harry...... TO MNIE ZABIŁO !
OdpowiedzUsuńświetny! jestem okropnie ciekawa co będzie dalej i czekam na nn *o*
OdpowiedzUsuńO cholera.
OdpowiedzUsuńBwlanxicncpansjdbDkxbqpanbxien
OdpowiedzUsuńSuper! dawaj szybko następny bo nie wytrzymam :*
OdpowiedzUsuńGenialny *0* błagam Cię o next bo cchyba umre z ciekawości ;-;
OdpowiedzUsuńCudowny *.*
OdpowiedzUsuńTO NIE HARRY
OdpowiedzUsuńT O. N I E. H A R R Y
OMG
CO
CO JEZU